czwartek, 20 listopada 2014

Moje dzieciowe MUST HAVE.

Chciałabym przedstawić kilka rzeczy, które są moimi MUST HAVE jeśli chodzi o Nikolę.
Pominę już takie podstawowe rzeczy typu wózek, pampersy czy chusteczki :D

Większość zdjęć, które pokażę prezentują modele, które my mamy.
Jeśli nie to zaznaczę to.

Niektóre z tych rzeczy są w użytku od początku. Inne natomiast od niedawna są moimi niezbędnikami.

SMOCZEK
Mamy właśnie te Lovi z kolekcji Marine.
Generalnie nie chciałam podawać młodej smoczka. Ale raz w szpitalu w nocy bardzo płakała. Ani ja ani położna nie mogłyśmy jej uspokoić. Położna zapytała wtedy czy mam smoczka. NIE MIAŁAM.
Na drugi dzień kazałam mężowi, aby wziął ze sobą do szpitala. 
I tak już zostało. Teraz nie ma mowy o spaniu bez smoka.

TERMOMETR DO WANIENKI
Mamy właśnie taką rybkę. Niektórym może to się wydawać śmieszne. Ale ja nie wiedziałam jaka jest odpowiednia temperatura. To mierzenie łokciem wcale proste nie było. Nie miałam pojęcia czy jest w porządku. I rybka okazała się pomocna :)
Teraz to już bez problemu wiemy ja ciepła powinna być woda.

PIELUCHY TETROWE
Przydatne cały czas. Na początku przy kąpieli, do wycierania buzi. Latem do osłaniania dziecka przed słońce w wózku. Teraz w roli śliniaka. Bo moja córka wszelkiego rodzaju śliniaki traktuje jako zabawki. I nie ma mowy o jedzeni. A pielucha tetrowa sprawdza się idealnie.

LAKTATOR
Mam właśnie ten najprostszy z Baby Ono. Tego modelu nie polecam, bo mega niewygodnie odciąga się mleko tą pompką. Ale sam laktator bardzo przydatny przy karmieniu piersią. Przy zastojach, nawałach czy przy rozkręceniu laktacji.
Teraz  rzadko go używam, bo nawet jak wychodzę gdzieś bez Nikoli to już na spokojnie wytrzymuje dłużej bez mleka. Zresztą już też je inne rzeczy.

SUCHY TERMOFOR - PODUSZKA WIŚNIOWA
Jest to termofor w formie poduszki wypełniony pestkami wiśni. Wkładasz na 1-2 min do mikrofali i gotowe. Przy wszelkich bólach brzucha dziecka/kolkach genialne rozwiązanie. 
Ja używałam również do rozgrzania piersi jak zrobił się zastój pokarmu.
Swój kupiliśmy w Biedronce z polecenia położnej.

SUSZARKA DO WŁOSÓW
Mamy jakąś najzwyklejszą z Biedronki - turystyczną składaną.
Dla mnie to wybawienie. Przy uspokajaniu dziecka, przy kolkach, jak nie może zasnąć.
Nawet teraz zdarza mi się używać jej czasem mimo, że Nikola ma już 8 miesięcy.
I o dziwo taka najtańsza działa lepiej niż niejedna firmowa :)

KARUZELA 
Dostaliśmy ten model z Fisher Price. Do zestawu dołączony jest pilot. Co nie ukrywajmy jest wygodne, bo nie trzeba wstawać ciągle i włączać karuzelę. Wystarczy użyć pilota.
Na początku Nikola lubiła przy niej zasypiać. Później służyła do chwilowego zajęcia czymś dziecka. Teraz natomiast młoda staje w łóżeczku i ciągnie za misie :D

PODGRZEWACZ DO BUTELEK
Ten model dostaliśmy. Na początku używany bardzo sporadycznie. Teraz natomiast kiedy gotuję córce zupki na kilka dni i wkładam odpowiednią porcję do słoiczków służy do podgrzewania ich. Jest to szybszy sposób niż w garnku z gorącą wodą.

BLENDER
Ja mam blender w zestawie z mikserem Zelmera. Zresztą nie ważne jaki model. Czy ręczny czy taki doczepiany. Dla mnie duże ułatwienie przy przygotowywaniu obiadków czy przecierów dla dziecka.

KRZESEŁKO DO KARMIENIA
Wybraliśmy model Goodbaby, który kupiliśmy w Smyku. Dla nas najważniejsze było, żeby krzesełko było składane, aby zajmowało jak najmniej miejsca. W kawalerce to ważne :D
Używamy od kiedy zaczęłam rozszerzać Nikoli dietę czyli w momencie kiedy skończyła 6 miesięcy. Młoda jest straszną wiercipiętą i nie ma opcji karmienia jej np na łóżku. A w krzesełku siedzi spokojnie i zjada posiłek.

A co Wy byście dopisały do listy?



Na bieżąco możecie mmnie śledzić na instagramie





0 komentarze:

Prześlij komentarz